Urząd

Uzależnienia behawioralne i ich kryteria diagnostyczne

Uzależnienia behawioralne, to uzależnienia od zachowań (czynności), niezwiązane z przyjmowaniem substancji psychoaktywnych. Gdy u danej osoby dochodzi do niekontrolowanego, przymusowego wykonywania danej czynności, jej myśli wciąż wokół niej krążą, powinniśmy zacząć się zastanawiać, czy zachowanie takiej osoby powinno nas zaniepokoić. Takim prostym przykładem całego mechanizmu tego typu uzależnień może być sytuacja, kiedy to mieliśmy ciężki dzień w pracy i aby odreagować, po jej zakończeniu, idziemy na zakupy.

Robienie zakupów sprawiło nam przyjemność, pozwoliło na zredukowanie napięcia i emocji, z którymi nie chcieliśmy się mierzyć. W rezultacie wracamy do domu zadowoleni, w dobrym nastroju. Jednorazowe sytuacje tego typu nie są oczywiście niczym odbiegającym od normy, nie zaburzają równowagi naszego organizmu. Dopiero gdy zakupy stają się coraz ważniejszym punktem naszego dnia, gdy zaczynamy obserwować, że jedynie ta czynność jest w stanie poprawić nam nastrój, a dotychczasowe relacje i zobowiązania zaczynają przeszkadzać (ponieważ utrudniają przyjęty przez nas „sposób na relaks”), zaczyna się problem.

Właściwie każda czynność, którą wykonujemy dla naszej przyjemności, może nas uzależnić. Z powszechnie znanych będzie to wspomniane wcześniej uzależnienie od zakupów, uzależnienie od oglądania telewizji, korzystania ze smartfonu, grania w gry komputerowe, hazardu, seksu, onanizmu, pornografii, jedzenia, pracy czy mniej znane, np. opalanie się lub uzależnienie od treningów mających na celu dbanie o umięśnienie ciała.

Aby przybliżyć temat uzależnień behawioralnych, należałoby odnieść się do wykorzystywanych do diagnozy i pracy z temu typu zagrożeniami, kryteriów diagnostycznych. Wśród tychże kryteriów spotkamy się z zaabsorbowaniem, modyfikacją nastroju, tolerancją, symptomami odstawiennymi oraz konfliktami (na poziomach jednostka-otoczenie, jednostka-działanie, intrapsychicznym)  i nawrotami.

Zaabsorbowanie jest wtedy, gdy dana czynność staje się najważniejszą w życiu. Wykonujemy ją po to, by poradzić sobie z nieprzyjemnymi emocjami, np. obawiam się niewierności partnerki, żeby sobie poradzić ze swoimi uczuciami, będę grać w zakłady sportowe i „zaleczę” swoje niepokoje hazardem z kolegami. Dane zachowanie zaczyna dominować nad pozostałymi i staje się w końcu najważniejszą aktywnością. Następnie mamy do czynienia z modyfikacją nastroju, która odnosi się do efektu, jaki przynosi nam dane zachowanie (np. ze smutku przechodzimy do ekscytacji, radości). W miarę upływu czasu, kolejno zwiększa się nasza tolerancja – zwiększa się zapotrzebowanie na wykonywanie danej czynności – w celu uzyskania podobnego poziomu zmiany nastroju. Oznacza to, że muszę coraz częściej i więcej grać, żeby móc poczuć zmianę swojego złego samopoczucia. W tego typu uzależnieniach mamy również do czynienia ze symptomami odstawiennymi. Często będzie to rozdrażnienie, złość, poirytowanie, nawet drżenie rąk, chęć szybkiego wyładowania impulsów.

Kolejnym kryterium diagnostycznym uzależnień behawioralnych są trzy wspomniane wcześniej rodzaje konfliktów. Mają one bardzo duży wpływ na rodzaj i jakość relacji oraz aktywności, które wykonujemy, a także przekładają się na poziom komunikacji intrapersonalnej. Takim „życiowym” przykładem konfliktów mających miejsce w kole uzależniania behawioralnego może być np. sytuacja, w której dana osoba irytuje się zachowaniem bliskich, ponieważ „czegoś ode mnie chcą, a ja tylko sobie tylko siedzę przed komputerem”. W rezultacie otoczenie osoby wykonującej daną czynność, a także sama osoba uzależniona,  obserwują, że to jedno działanie (w tym przypadku gra na komputerze), jest wykonywane najczęściej i  najzwyczajniej brakuje jej czasu na inne działania (również te, które wcześniej wykonywała stale – np. spacer z psem). Ostatecznie dochodzi do konfliktu intrapsychicznego, kiedy to osoba wykonująca daną czynność, jest przekonana o tym, że coś jest jednak na rzeczy, mam subiektywne poczucie, że traci kontrolę nad danym działaniem – „jest mi nieprzyjemnie, ale jednocześnie trudno mi zaprzestać”.

Uzależnienia behawioralne mają w swojej specyfice taką trudność, że nie ma możliwości całkowitego odstawienia danej czynności (prócz hazardu). Musimy np. nauczyć się na nowo korzystać z danego urządzenia, w inny sposób podejść do spożywania posiłków czy robienia zakupów. W uzależnieniach behawioralnych bardzo często pojawiają się nawroty – na pewien czas mogę poprzestać wykonywać daną czynność, natomiast chęć do jej wykonywania powraca. Dzieje się tak dlatego, że samo ograniczanie wykonywania danej czynności nie wystarczy. Należy przyjrzeć się mechanizmom, które spowodowały chęć odreagowania w taki a nie inny sposób. Przeanalizować wpływ środowiska, w którym funkcjonujemy, a także przyjrzeć się swoim emocjom i rodzajowi kontaktu, jaki mamy ze sobą.

Autor: mgr Agata Fortuńska, Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Świętochłowicach