Maratończycy na mecie!
Kiedy dwadzieścia lat temu grupa anglistów z SZSP „Don Bosko” w Świętochłowicach zainspirowała się pomysłem jednej z okolicznych szkół, nikt nie spodziewał się, że zostanie zapoczątkowana jedna z najstarszych tradycji placówki na Zgodzie.
Mowa o ówczesnym 24-godzinnym Maratonie Języka Angielskiego, który z czasem został ubogacony o mowę Johanna Wolfganga Goethego, by w końcu mógł ewoluować do swoistego lingwistycznego festiwalu, którego już siedemnasta edycja odbyła się w połowie listopada w murach „Don Bosko”.
Grupa trzydzieścioro pasjonatów języków obcych bawiła się tym razem w klimacie gier komputerowych, wszakże młodzież przybrała stroje cyfrowych postaci rodem z rozgrywek video. Oprócz tego, uczniowie sami kreowali tzw. content tegorocznego Maratonu, tworząc krótkie multimedialne formy językowe w klimacie wybranych przez siebie tytułów gier.
Jak co roku, w murach szkoły nie zabrakło ciekawych gości , którzy swoimi prelekcjami i warsztatami ubarwili listopadową szarugę. Co ciekawe, zajęcia przeprowadziła m.in. p. Katarzyna Jendrusiewicz – na co dzień nauczycielka historii, ale też miłośniczka kultury Anglii. Wielu nastolatkom zapadły w pamięci w szczególności spotkania z rodowitymi użytkownikami języków obcych. Licealista Piotr zachwalał kontakt lektorami szkoły Koryo: „Jedną z najlepszych atrakcji były zajęcia z języka koreańskiego. Dzięki tej oraz innym aktywnościom z pewnością zapiszę się na kolejną edycję tego wydarzenia!”
Z kolei Łukaszowi z klasy 3 LO zaimponował pochodzący z Indianapolis Jonathan Gehrich: „Mogłem poobcować z amerykańskim akcentem na tyle długo, by się z nim nieco zaznajomić. To cenne doświadczenie.”
Oprócz styczności z żywą kulturą, nie zabrakło też okazji do zapoznania się z efektywnymi metodami nauki języków obcych, a umożliwiła to wieloletnia współpraca z zaprzyjaźnioną szkołą English Best z Rudy Śląskiej. Dzięki życzliwości p. Anny Lipok, uczestnicy Maratonu poznali tzw. metodę bezpośrednią i „liznęli” języka japońskiego, hiszpańskiego i rosyjskiego oraz „szlifowali” swój angielski na zajęciach z native speakerem.
Nie zabrakło też zajęć mających na celu zaktywizowanie oraz zrelaksowanie wytężonych umysłów młodzieży. Stąd też nauczyciele szkoły zaproponowali nieco lżejsze aktywności w postaci karaoke, „bieganego” dyktanda, wspólnych tańców podczas międzylekcyjnych przerw oraz… przepysznej pizzy.
Taka mieszanka musiała się podobać, a najlepszą rekomendacją są słowa maturzystki Emilii, która podsumowała imprezę następująco: „Maraton Językowy był bardzo interesujący i pełen atrakcji. Myślę, że wszyscy się dobrze bawili i nauczyli się wielu przydatnych rzeczy o innych kulturach i językach.”
W takim razie do zobaczenia za dwanaście miesięcy, kiedy Maraton Języków Obcych stanie się… pełnoletni, wszakże w 2025 odbędzie się jego osiemnasta edycja!